Wiadomości z rynku

poniedziałek
30 grudnia 2024

Przewozy chłodnicze – najważniejsze informacje o odpowiedzialności i ubezpieczeniu CMR

20 września 2024
 

Liczne normy i obowiązki

Liczba norm prawnych w dziedzinie transportu chłodniczego znacznie wzrosła w ostatnich latach – zarówno na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym. Dzieje się tak głównie z inicjatywy Unii Europejskiej, która koncentruje się przede wszystkim na ochronie konsumentów.

Poniżej, na przykładzie przewoźnika artykułów farmaceutycznych, przedstawiamy w dużym uproszczeniu, jak różnorodne są obecnie obowiązki (w sektorze spożywczym jest niewiele mniej rygorystycznie!): oznakowanie towarów jako farmaceutyki musi być przez cały czas zapewnione, konieczne są informacje uzupełniające na liście przewozowym, towary takie nie mogą być zanieczyszczone przez inne, przewożone wraz z nimi ładunki, udokumentowane czyszczenie środków transportu/powierzchni przeładunkowych, należy podjąć środki zapobiegające wyciekom, uszkodzeniom, kradzieży/dostępowi osób trzecich itp., a ponadto regularne szkolenia pracowników, zajmujących się tego rodzaju przewozami, w tym przestrzeganie długiego okresu przechowywania dokumentów potwierdzających takie szkolenia.

Mało komu (zwłaszcza małym i średnim firmom) udaje się w praktyce wypełnić wszystkie te obowiązki. Firmy te narażone są zatem na duże ryzyko ponoszenia odpowiedzialności z tego powodu. W przypadku roszczeń odszkodowawczych łatwo jest osobom je zgłaszającym oprzeć się na „rażącym niedbalstwie” ze strony przewoźnika – w końcu nie wypełnił on wszystkich ustawowych obowiązków.
W szczególności w sektorze farmaceutycznym osoby zgłaszające roszczenia wykazują zawsze bardzo dużą chęć udowodnienia rażącego niedbalstwa po stronie przewoźnika, ponieważ przewożone towary mają zazwyczaj wysoką wartość i niską wagę.

Przewoźnicy powinni zatem zawsze sprawdzać, czy ich obecna polisa ubezpieczeniowa CMR obejmuje również odpowiedzialność z tytułu rażącego niedbalstwa.

Podejrzenie powstania szkody wystarczy

Każdy, kto z powyższych powodów uważał, że przewoźnik znajduje się w niewygodnej sytuacji, powinien teraz zachować spokój, bo… sytuacja się pogorszy.

Cel ochrony konsumenta, o którym mowa powyżej, wymaga we wspomnianych normach prawnych, aby „niepewne towary” – zwłaszcza żywność i farmaceutyki – nie mogły być wprowadzane do obrotu. Cel ten jest osiągany m.in. poprzez zakazanie odbiorcom przyjmowania – pod groźbą kary – takich „niepewnych towarów”. Co jednak sprawia, że towar staje się „towarem niepewnym” lub innymi słowy „towarem, co do którego istnieje uzasadnione podejrzenie, że jest wewnątrz uszkodzony”, nawet jeśli nie ma zewnętrznych oznak uszkodzenia?

Wystarczy, że ciężarówka przyjedzie z temperaturą, która nie jest zgodna ze zleceniem przewozu lub odbiega od zalecanej temperatury transportu (do odczytania na rejestratorze temperatury). Krótkotrwałe odchylenia – zazwyczaj konieczne z uwagi na czynności załadunku i rozładunku – są dozwolone przez prawo. Jednak to, co jest jeszcze „krótkotrwałe”, a co już wykracza poza to pojęcie, jest kwestią, która regularnie wywołuje spory przed sądami. Przede wszystkim – nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie; należy wziąć pod uwagę okoliczności każdego indywidualnego przypadku. Sądy w tym zakresie orzekają często „od przypadku do przypadku”.

W praktyce oznacza to, że na przykład towary mrożone (co do zasady transportowane w temperaturze -18°C; prawo dopuszcza tolerancję do 3°C), które – zgodnie z rejestratorem temperatury – były wystawione w przestrzeni ładunkowej przez pół godziny na działanie temperatury wynoszącej jedynie -14°C, mogą zostać zakwestionowane, a w najgorszym przypadku odrzucone przez odbiorcę. Szkoda całkowita wisi w powietrzu...
 

Zwolnienie przewoźnika z odpowiedzialności na mocy art. 18 ust. 4 CMR

W przypadku przewozu w pojeździe wyposażonym w specjalne urządzenia chroniące towar przed skutkami upału, zimna, wahań temperatury lub wilgotności powietrza, przewoźnik może powołać się na art. 17 ust. 4 lit. d) tylko wtedy, gdy udowodni, że przedsięwziął wszelkie obowiązujące go w danych okolicznościach środki co do wyboru, utrzymania i użycia tych urządzeń oraz że zastosował się do specjalnych instrukcji, które zostały mu udzielone.

Artykuł ten, który powołuje się na okoliczność odciążającą w postaci „naturalnych właściwości niektórych towarów” (uwaga: nie chodzi tu o szkody spowodowane wadami pojazdu!), już samą swoją długością pokazuje, że nie jest to łatwe do udowodnienia.

Powołując się na wyżej wymieniony artykuł Konwencji CMR, przewoźnicy powinni przynajmniej być w stanie przedstawić następujące informacje oraz dokumenty, które je potwierdzają: nazwisko kierowcy i udzielone mu (i przestrzegane!) instrukcje, wydruki temperatury w naczepie, najlepiej z dowodem wstępnego schłodzenia, protokoły konserwacji, faktury za naprawy, zapisy oprogramowania, takie jak plik log naczepy (koniecznie warsztat specjalistyczny) oraz dane GPS, przechowywane dokumenty, potwierdzające przebyte szkolenia, utrwalone na piśmie środki organizacyjne, mające na celu spełnienie wymogów prawnych.

W szczególności zapisy oprogramowania mogą być pouczające i pomocne, jeżeli chodzi o wyjaśnienie wahań temperatury. Na przykład: plik log naczepy pokazuje, kiedy nastąpiła zmiana temperatury w wyniku naturalnego/koniecznego procesu rozmrażania agregatu (jest to okoliczność, która zasadniczo nie może obciążyć przewoźnika) albo dane GPS ujawniają, że ciężarówka w czasie wahań temperatury, o których mowa, znajdowała się w granicznym urzędzie celnym który kontrolował przestrzeń ładunkową (oczywiste jest, że wtedy ciepło przenika do naczepy).

Wady pojazdu

Na wstępie zła wiadomość: art. 17 ust. 3 CMR niestety nie pozwala na zwolnienie przewoźnika z odpowiedzialności za wady pojazdu. Drzwi naczepy, które nie wykazują należytej szczelności z powodu starzenia się/zużycia materiału, wewnętrzne ściany naczepy, które posiadają wgniecenia i rozszczelnienia, spowodowane przez wózki widłowe w trakcie załadunku, niedziałające wskaźniki temperatury, przerwane kanały wentylacyjne wzdłuż sufitu – to wszystko przykłady, z którymi firma Lutz Assekuranz spotyka się w codziennej praktyce.

Załadunek/rozładunek

Jednym z najważniejszych czynników jest cyrkulacja powietrza w naczepie – w skrócie: zimne powietrze jest wdmuchiwane w przedniej części u góry, opada z tyłu naczepy i jest ponownie kierowane do przodu – przez mechanizm ssący agregatu – mniej więcej na poziomie podłogi naczepy i ponownie chłodzone i wprowadzane do obiegu.

W związku z tym bardzo ważny jest prawidłowy załadunek naczepy. Kardynalne błędy, które można tu popełnić, to w szczególności: przerywanie kanałów wentylacyjnych na suficie poprzez sztaplowanie towarów (w przedniej części naczepy robi się wtedy bardzo zimno, a w tylnej bardzo ciepło); załadowanie tylnej części naczepy towarami aż po sufit (powietrze nie może prawidłowo lub w ogóle opaść); a także owinięcie palety folią stretch i przebicie jej tylko widłami wózka widłowego (zaburzona recyrkulacja powietrza na podłodze).

Jak widać, transport chłodniczy zależy od wielu czynników. Tym ważniejsze jest posiadanie u boku maklera ubezpieczeniowego, który rozumie ryzyko związane z tą działalnością i wie, jak się przed nim zabezpieczyć. Firma Lutz Assekuranz od dziesięcioleci opiekuje się wieloma międzynarodowymi przewoźnikami w branży chłodniczej. Pracownicy firmy Lutz Assekuranz chętnie dzielą się swoją specjalistyczną wiedzą z naszymi czytelnikami.

Skontaktuj się z nami:
+48 723 688242
office-pl@lutz-assekuranz.eu
www.lutz-assekuranz.pl
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.